shell szlachetna paczka

Poniżej, rozgrzewająca serce, relacja Pani Wolontariuszki:

21 grudnia- dzień wyjątkowy ale nie dlatego, że jest to pierwszy dzień zimy. Jadę krętą, wąską drogą wśród drzew oprószonych śniegiem, promienie słoneczne odbijające się od białych zasp oślepiają mnie. Widok nieziemski… Błękit, biel, zieleń jodeł… Jednak moje myśli wcale się są związane z tym widokiem. Wiem, że w maleńkim pokoiku, z przyklejonymi do okna noskami, czekają wyjątkowe dzieci.

Dzieci, do których w tym roku nie przyszedł św. Mikołaj.

Wiedziałam też, że czekają na mnie ich rodzice. Myślami krążę wokół spotkania, bo oto jadę samochodem, załadowanym po brzegi paczkami. Gdy dotarłam na miejsce, emocje sięgały zenitu. Pani Natalia wyszła na powitanie. Gdy otworzyłam „paczkowóz” jej oczom ukazał się wspaniały widok - pełno pięknie zapakowanych paczek. Zapytała:

„ A która to moja paczka?” Gdy wytłumaczyłam, że wszystkie są dla niej i jej rodziny nie mogła uwierzyć  powtarzając: „to niemożliwe”. W noszeniu paczek pomógł sąsiad - Pan Kazik, gdyż wezwany do pracy przy remoncie stajni, pan Marcin dotarł później.  Asia i  malutki Oskarek mało nie oszalały na widok kolejno wnoszonych do skromnego pokoiku paczek. Pani Natalka pomagała nam je na początku wnosić, ale po chwili weszła do domu i nie pojawiała się przez dłuższą chwilę. Gdy przyniosłam kolejną paczkę, zobaczyłam, jak siedzi na łóżku i płacze. Nie wierzyła w to, co się dzieje. Straciła już dawno nadzieję, że w życiu może Ich spotkać jeszcze coś miłego, że ktoś się Nimi zainteresuje
i pomoże. Po chwili rozmowy, uspokoiła się.

Wkrótce pokój zapełniły pięknie opakowane paczki. Nie trzeba było długo czekać gdyż Oskarek, mniejszy od najmniejszego pudełka zaczął niecierpliwie szarpać papier swoimi maleńkimi rączkami. Do pracy dołączyły Asia
i mama. Z każdą kolejną paczką, na twarzy wszystkich domowników pojawiały się coraz szersze uśmiechy.  
Dzieciaki szalały z radości i chciały wszystko zobaczyć i wszystkiego dotknąć, dosłownie nurkowały w paczkach.

Z ogromnym wzruszeniem rodzina otwierała kolejne prezenty. Pani Natalia bardzo ucieszyła się z opiekacza, dzięki któremu urozmaici dzieciom posiłki. Wiele radości miała z posiadania nowej pościeli, mięciutkich kolorowych kocy a także ogromnej ilości żywności, co na długo zasili ich zapasy. Dzieciaki przy mojej i mamy pomocy przymierzały ubrania,  które były piękne i pasowały idealnie. Młoda mama skrupulatnie przeglądała każdą rzecz. Cieszyła się
z pięknych ubrań dla dzieci, bo jak powiedziała, na nowe jej nie stać i noszą jedynie zakupione w „Ciuchlandzie”.
Na szczęście Darczyńcy zakupili im nowe, piękne i tylko dla nich. Wszystko pasowało idealnie. Do tego perfuma
i kosmetyki dla taty - to była ogromna radość.  Asia skakała z radości gdy rozpakowała swoje wymarzone lalki, których  nie wypuściła z rączek do końca mojego pobytu. Mały Oskarek cieszył się z zestawu aut, ale największą uwagę skupił na małym, białym autku zasilanym baterią, gdyż pokonywało ono różne przeszkody a zwłaszcza jego stopki.
Po uśmiechniętych buźkach tych małych dzieci widać było zaskoczenie i wielką radość. Ktoś otworzył im drzwi do pięknego świata dziecięcych zabaw i radości. Nowe zabawki, które były w sferze ich marzeń stały się teraz rzeczywistością. Gdy wszystkie paczki zostały rozpakowane do mieszkania powrócił pan Marcin. Z okrzykiem „ mamy już wszystko!” powitała go żona Natalia. Pobieżnie oglądając prezenty podkreślał, że paczka odpowiada idealnie ich potrzebom, że nie spodziewał się, by ktoś obcy, kto go nie zna, nie widział, może tak bardzo im pomóc. Niejedna łza radości, niejedno słowo "dziękuję" i niejeden wyraz niedowierzania pojawił się w domu w tym dniu. Byli zachwyceni.

Rodzice ze wzruszeniem patrzyli na swoje dzieci, wiedząc, że są bardzo szczęśliwe i chociaż na chwilę mogą zapomnieć o swojej trudnej sytuacji. Nie sposób było wychwycić wszystkich oznak radości i podekscytowania. Miałam wrażenie, że temperatura rośnie z każdą chwilą. W pokoju pełnym paczek, było czuć niezwykłą atmosferę głębokiego wzruszenia i ogromnej radości. 

Co chce Państwu powiedzieć od siebie Rodzina:

"Chcieliśmy bardzo serdecznie podziękować za okazane nam serce i tak hojną pomoc. Nie spodziewaliśmy się, że ktoś może bezinteresownie udzielić tak dużego wsparcia anonimowej rodzinie w potrzebie. Państwa zaangażowanie i ofiarność sprawiają, że nie tracimy wiary w szlachetność i wielkoduszność ludzi. Ten wspaniały dla nas gest sprawił, że wstąpiła w nas nadzieja, iż są na świecie ludzie dla których nie jesteśmy obojętni. Jeszcze raz bardzo gorąco dziękujemy za przekazaną nam pomoc i ogromne, wrażliwe serce otwarte dla ludzi. Dzięki Państwu nasze święta będą radosne.

Z całego serca dziękujemy i życzymy radosnych świąt Bożego Narodzenia w gronie rodziny i przyjaciół. Proszę pamiętać, że na zawsze pozostaniecie Państwo w naszych sercach" - powiedziała pani Natalia.

            Dla wolontariusza takie chwile to moment najgłębszego wzruszenia i dumy, że miał zaszczyt współpracować
z ludźmi rozumiejącymi ideę mądrej pomocy. „Jedna mała śniegowa kulka tocząc się po zboczu może stać się ogromną kulą”. Mały impuls daje  wielki efekt - takie jest właśnie Wasze zaangażowanie. Wiem, że Wasza praca przyniesie jeszcze wiele dobrego i rozjaśni niejedno serce w zakamarkach zwątpienia, samotności
i biedy.  Ogrom serca i pracy włożonej w przygotowanie paczki na tak wysokim poziomie, zasługuje na najwyższe uznanie. Wszystkie przekazane rzeczy świadczyły o ogromnym zaangażowaniu i każdy w obdarowanej rodzinie, poczuł się jak ktoś naprawdę szczególny. Serdecznie dziękuję, że mogłam być częścią naszego wspólnego przedsięwzięcia, życzę pięknych świąt i nieustannie towarzyszącej świadomości podarowania komuś paczki wypełnionej radością
i uśmiechem. Zarażajcie swoim optymizmem wszystkich tych, którzy nie wiedzą, czym jest radość pomagania. Niech Święta Bożego Narodzenia będą rodzinne i wesołe. Pamiętajcie, że gdzieś, w odległej miejscowości, biją cztery serca, biją szybciej, gdy wspomną, ile radości wnieśliście do ich życia.

Dziękuję za wrażliwość i dobre serce.

Małgorzata Wandrowska

My serdecznie dziękujemy Wam Wszystkim, którzy byliście współautorami tego pięknego dzieła.  Dziękujemy za każdy Wasz dar – rzeczowy i finansowy – który sprawił, że w tej rodzinie Święta Bożego Narodzenia będą szczególne.

Galeria zdjęć

Dziękujemy naszym wspaniałym Wolontariuszom:

Ewelina Buczek – 2A                      Martyna Głuszko – 2 B

Kasia Zięba – 2A                             Martyna Karolinczak – 2B

Wiktoria Bieszczad – 2B                  Kasia Kseniak – 2B

Marysia Dziadosz – 2B                    Adrianna Pałys – 2B

Monika Mamrowicz – 2B                  Weronika Ziemiańska – 2B

Kamil Mielnikiewicz – 2B                 Sylwia Małecka – 2B

Martyna Małecka – 2B

Dziękujemy za ich trud i zaangażowanie – bez ich pracy nie moglibyśmy sprawić tyle radości jednej potrzebującej rodzinie i tym maleńkim dzieciom. 
Dziękujemy również naszej Pani Sekretarz Monice Sroczyńskiej za jej pomoc i wsparcie.

Szkolne Koło Wolontariatu

opiekunowie: Małgorzata Pelc, Grażyna  Kwaśniewicz